Gazeta Wyborcza
Kancelaria Sójka & Maciak, specjalizująca się w procesach z dużymi koncernami farmaceutycznymi, szuka osób, które chcą pozwać Jelfe w związku z aferą corhydronowa.
-Chodzi o osoby, które doznały, w związku z pomyłką Jelfy, jakiegoś uszczerbku na zdrowiu – tłumaczy mec. Przemysław Maciak. – Może to być choćby depresja.
Maciak nie chciał zdradzić, ilu klientów już się do niego w tej sprawie zgłosiło. Zapewnia, że jest gotowy walczyć z Jelfa w imieniu kilkudziesięciu osób. O jakie kwoty? – Każdy przypadek będziemy oceniali indywidualnie, wszystko zależy od tego, jak duży uszczerbek na zdrowiu poniosły – odpowiada. Wiadomo, że kancelaria będzie reprezentowała poszkodowanych na “amerykańskich” zasadach – za procent od wywalczonej sumy. Maciak nie ukrywa, że liczy na to, iż Jelfa będzie skłonna iść z jego przyszłymi klientami na ugodę – .Jeżeli zdecydują się na ostrą walkę, to z punktu widzenia wizerunku firmy bardzo na tym stracą – zakończył mecenas.
Jak sie nieoficjalnie dowiedzieliśmy, pierwszymi klientami kancelarii Sójka&Maciak będzie najpewniej małżeństwo Gembalczyków z Jejkowic na Śląsku. Renata Gembalczyk omal nie zmarła po tym, jak 24 września zaaplikowano jej na pogotowiu ampułki corhydronu, zawierające inny lek. W domu kobieta straciła przytomność, a przeżyła wyłącznie dzięki natychmiastowej reakcji bliskich, którzy wezwali karetkę. Gembalczykowie nie wiedzą jeszcze, o jak wysokie odszkodowanie chcą walczyć.