Gazeta Wyborcza
3,4 mln zl domagają się od gminy Komorniki spadkobiercy Adama Czartoryskiego za odebrane im grunty we wsi Wiry. Dziś ich prawnicy składają u wójta wniosek o wypłatę odszkodowania.
Chodzi o tereny, na których dziś leżą gminne drogi. To ulice Dworcowa, Szreniawska, Zespołowa i Laskowska. – Tereny te bez wątpienia należały do rodu Czartoryskich. Do dziś ich nazwisko wpisane jest w księgach wieczystych. Gmina Komorniki, budując drogi, przejęła te tereny na własność. W świetle prawa właścicielom należy się odszkodowanie – wyjaśnia Przemysław Maciak z poznańskiej kancelarii Sójka & Maciak, reprezentującej rodzinę arystokratów.
Czartoryscy powołują sie na “Ustawę – przepisy wprowadzające ustawy reformujące administracje publiczna”, która do końca tego roku daje prawo do odszkodowania za grunty przejęte przez gminy na mocy decyzji wojewody. A takie decyzje w tym przypadku zostały wydane. Prawnicy arystokratów wyliczyli, ze przy przyjęciu ceny 30 zł za m kw. należy sie około miliona złotych. Ale powołują sie też na wyrok sądu najwyższego z 2004 r., który daje spadkobiercom prawo do odszkodowania za bezumowne korzystanie z gruntów przez ostatnie 10 lat. Wyliczyli za m kw. 10 zł za każdy rok, co daje 3,4 mln zł.
Wójt gminy Komorniki od nas dowiedział się o sprawie. – Absolutnie nie stać nas na wypłatę takich pieniędzy. Nasz całoroczny budżet to 28 mln zł i jego wydatkowanie jest już na przyszły rok rozplanowane – mówi Jan Broda. – Budujemy w tej chwili hale sportową w Komornikach i kanalizacje w Plewiskach oraz na linii Szreniawa – Rosnowo – Chomecice – Rosnówko. Wyplata 3,4 mln zl oznaczałaby znaczne opóźnienia w dokończeniu tych inwestycji.
Wójt podkreśla, ze przez ostatnie trzy lata jego rządów w Urzędzie Gminy nie pojawił sie żaden przedstawiciel rodu. Za to na spornych ulicach zostały przeprowadzone remonty. – Ulice Zespołowa i Szreniawska zostały odnowione i wyasfaltowane. Zapłaciliśmy za to 1,5 mln zl. Ulica Laskowska była remontowana wcześniej, też za gminne pieniądze – mówi. Mieszkańcy Wirów są zaskoczeni roszczeniami arystokratów. Leon Konieczny z ul. Laskowskiej jest przeciwny wypłacie odszkodowania. – To są sprawy historyczne, odlegle. Z jakiej racji gmina ma dziś płacić? – pyta.
Wielkopolskie włości to majątek urodzonego w 1906 r. Adama Czartoryskiego. Dostał je w spadku od rodziców – księcia Witolda Czartoryskiego i Jadwigi z Dzieduszyckich. To przede wszystkim lasy na południe od Poznania, stanowiące wówczas wraz z pałacem w Konarzewie i okolicznymi majątkami jeden kompleks.
Poślubiając w 1937 r. Jadwigę Tekle Stadnicką, stał się właścicielem Wirów, Babek i Głuszyny. Wraz z żoną osiadł w leśniczówce w Babkach, gdzie w styczniu 1939 r. urodził się im syn Jerzy Andrzej Bobola Jan Marian Czartoryski. W czasie wojny przyszły na świat dwie córki: Maria Krystyna Jadwiga oraz Izabella Teresa. Po wojnie ich majątek został znacjonalizowany. Na początku lat 50. rodzina osiadła w Poznaniu, na Sołaczu przy ul. Ślaskiej, gdzie urodziła się najmłodsza córka Jadwiga Anna Maria. Adam Czartoryski, absolwent wydziału leśnictwa Politechniki we Lwowie, pracował w Wydziale Rolnictwa poznańskiego Urzędu Powiatowego. Jadwiga Tekla zatrudniła się w Izbie Przemysłowo-Handlowej, po godzinach dorabiała jako krawcowa, przepisywała prace dyplomowe.
Córki ukończyły w Poznaniu liceum, Jerzy ukończył studia i wyjechał do Kanady, gdzie założył rodzinę. Izabella, imienniczka prababki Izabelli z Flemingów Adamowej Czartoryskiej, słynąca w Poznaniu z nieprzeciętnej urody, została żoną francuskiego dyplomaty. Maria wyszła za mąż za Władysława Potockiego z Warszawy. Najmłodsza Jadwiga przez wiele lat mieszkała w Paryżu, a kilka lat temu też przeniosła się do Warszawy. Tam do dziś mieszka również Jadwiga Tekla. Adam Czartoryski zmarł w 1998 r. w wieku 92 lat, przekazując w testamencie swój majątek żonie i dzieciom. To właśnie sędziwa małżonka wraz z czwórką dzieci domaga się dziś odszkodowania.
To kolejne roszczenie reprywatyzacyjne rodziny arystokratów w Polsce. Na Rzeszowszczyźnie książę Adam Karol Czartoryski stara sie o odzyskanie pałacu w Sieniawie. W Warszawie o zwrot kamienic przy ul. Okólnik stara sie spadkobierca Marii Ludwiki Czartoryskiej.
Wójt Komornik zapowiada, ze bez rozprawy sadowej nie zapłaci ani grosza.