Jest nadzieja na odszkodowania dla Polaków, którym lekarze przepisywali lek o nazwie vioxx. Amerykański producent przeciwbólowego medykamentu, firma Merck, zgodziła się wypłacić pacjentom rekompensatę w wysokości około 5 mld dolarów – donosi DZIENNIK.
“Ugoda dotyczy wyłącznie Amerykanów leczonych vioxxem, niemniej jest ona jednoznacznym przyznaniem się koncernu do tego, że produkowany przez niego lek jest wadliwy” – ocenia Przemysław Maciak, adwokat z poznańskiej kancelarii Sójka & Maciak. Prawnicy z Poznania wytoczyli przedstawicielowi Mercka w Polsce aż 9 procesów o odszkodowania. Żaden nie zakończył się jeszcze wyrokiem. “Postępowania ciągną się od dwóch lat. Merck nie był do tej pory zainteresowany ugodami. Jego prawnicy przeciągali sprawy w nieskończoność. W tym czasie dwoje naszych klientów zmarło” – mówi Przemysław Maciak z poznańskiej kancelarii Sójka & Maciak Adwokaci Sp.k.
Po sobotniej ugodzie strategia koncernu musi się całkowicie zmienić. Eksperci dowiedli, że “cudowny” lek, przyjmowany przez miliony ludzi na świecie, jest silnie toksyczny. “Zażywanie vioxxu jednocześnie z aspiryną prowadziło do ciężkiej arytmii serca, zawału, udaru, a nawet zgonu” – wylicza w DZIENNIKU prof. Marek Naruszewicz, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą. Podkreśla, że amerykańska ugoda jest wyraźną wskazówką dla biegłych sądowych, jak oceniać ten lek. Do tej pory, mimo wielu doniesień o szkodliwości vioxxu, lekarze w Polsce mieli o nim jak najlepsze zdanie. Medykament niemal natychmiast likwidował stany zapalne w układzie krwionośnym (przyczynę m.in. miażdżycy) czy niwelował potężny ból stawów, nie uszkadzając żołądka.
Kłopoty zaczynały się dopiero po kilkunastu miesiącach zażywania. Wówczas pojawiały się gwałtowne spadki i wzrosty ciśnienia, a także zatory w żyłach. Takich skutków działania leku doświadczył 65-letni Stanisław Paszek z Poznania. Mężczyzna cierpiał na przewlekłe zapalenie stawów. Przez trzy lata leczono go vioxxem. Zaleczył reumatyzm, ale w zamian nabawił się ciężkiej arytmii serca i przeszedł udar mózgu.
Według szacunków lekarzy w podobnej sytuacji jak Paszek może być w Polsce nawet 60 tys. osób. Poszkodowani za pośrednictwem kancelarii prawnych mogą teraz dochodzić odszkodowań przed polskimi lub amerykańskimi sądami. Podstawą jest dokumentacja medyczna potwierdzająca zły stan zdrowia. Jakie mają szanse na wygraną?
“Koncerny starają się nie dopuścić do procesów. Zwykle dochodzi więc do ugody” – mówi Paulina Kierzkowska z kancelarii Baker & McKenzie i dodaje, że w Polsce nie orzeka się wysokich odszkodowań, dlatego poszkodowani powinni raczej dochodzić praw za Oceanem. “W wyniku zawartej w USA ugody mamy już taką możliwość. Obierając amerykańską ścieżkę, Polacy będą mogli składać pozwy grupowe, czego nie mogą zrobić przed polskimi sądami. To znacznie przyspiesza przyznanie rekompensaty” – zaznacza Kierzkowska.
W Stanach Zjednoczonych po zażyciu vioxxu zmarło ponad 60 tys. osób, a kilkaset tysięcy zostało inwalidami. Polskie dane mówią o 81 ofiarach, w tym dwóch śmiertelnych.