(..) Na bakier z prawem
_x000D_
– Samo pisanie i sprzedawanie prac nie jest przestępstwem, piszący bowiem może dysponować prawami autorskimi do tworzonych przez siebie prac. Inna sytuacja zachodzi w przypadku, gdy osoba bądź firma zajmuje się sprzedażą cudzych prac bez wiedzy i zgody ich autora. Wtedy mamy do czynienia z przestępstwem kradzieży, zagrożonym karą do trzech lat więzienia – wyjaśnia adwokat Przemysław Maciak. Prawnik zwraca jednak uwagę na fakt, iż pisanie prac na zlecenie można zakwalifikować jako współsprawstwo oszustwa, ponieważ piszący bądź rozporządzający daną pracą jest świadom, w jakim celu zostaje ona nabyta. – W takim przypadku należy uznać, iż współuczestniczy on w wyłudzeniu przez beneficjenta pracy pewnej korzyści w postaci świadectwa, dyplomu bądź tytułu – dodaje Maciak. Według prawników, przestępstwem nie jest też samo kupowanie prac, opracowań i innych materiałów naukowych, pod warunkiem że nie wykorzystuje się ich później jako własnych. W momencie gdy kupiona prace podpisujemy swoim nazwiskiem, a tym samym oszukujemy uczelnie co do osoby twórcy danego dzieła, popełniamy przestępstwo. – Nie ma znaczenia, czy proceder ten dotyczy pracy magisterskiej, semestralnej czy zaliczeniowej. Istotne jest samo wprowadzenie w błąd władz uczelni – podkreśla Przemysław Maciak.
_x000D_
Każdy przypadek nieuczciwości przy pisaniu pracy analizowany jest jednak indywidualnie. – Jeśli promotor lub inna osoba poweźmie podejrzenia, ze dana praca nie jest pisana samodzielnie, to jej obowiązkiem jest zgłoszenie sprawy właściwemu rzecznikowi dyscyplinarnemu, który zbada wstępnie zarzuty i dowody. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, składane jest doniesienie do uniwersyteckiej komisji dyscyplinarnej oraz prokuratury – wyjaśnia Leszek Śliwa z UJ. W sytuacji gdy oszustwo ujawnione zostanie przed obroną, osoba, która je popełniła, zostaje relegowana z uczelni. Jeśli później, wówczas istnieje możliwość odebrania tytułu. Niestety, w praktyce oszustwa tego typu zwykle nie są wykrywane, a odbieranie tytułów należy do rzadkości.